Kiedy wypuściłam z ramiona złość, zostałeś Ty
mądry, przystojny, uroczy i fantastyczny dla mnie,
w moich oczach, tak jak Ciebie zawsze widziałam
tak jak Cię od początku odebrałam, aż do momentu
Kiedy moje serce zaczynało się bać,
a mój mozg zrobił wszystko aby sobie udowodnić
że nie jesteś tak wspaniały, bo jeśli tak by było,
to każda minuta bez Ciebie była by bolesna,
jak oparzenie na świeżą skórę.
Przepraszam za te gwoździe, które Ci wbiłam w serce, podczas naszej podróży.